W związku z przeprowadzką i usadowieniem się na angielskiej wsi uczę się nieco gotować na nowo, bo:
1) tu jedzenie nie ma ani smaku, ani zapachu i mimo marketów pełnych jedzenia i pieniędzy w portfelu trudno jest zdobyć pożywienie;
2) na naszej wsi nie ma sklepu i będąc w mieście zakupy trzeba robić większe, zaopatrując spiżarnię w produkty, które szybko się nie psują;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz