Likier pomarańczowo - kawowy
Kawa jest dobra na wszystko, a kawa w połączeniu z pomarańczą jest namiastką raju na ziemi, a połączenie tych obu smaków z procentami jest niebem w gębie.
"Tak czy inaczej, uznał, że kawa doskonale pasuje do okoliczności. Bo czy istnieje coś bardziej uniwersalnego? Kawa, która czuje się doskonale zarówno w metalowym kubku, jak i w porcelanie z Limoges, potrafi ożywić pracowitych o poranku, uspokoić zadumanych w południe albo podnieść na duchu strapionych w środku nocy."
Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta. A tak serio, świąt nie obchodzę, ale bardzo lubię jesienno - zimowy czas, spęczony w domu, przy kominku, z książką w ręce i kieliszeczkiem domowego likieru, bądź nalewki. Teraz jest dobry czas na nastawienie likieru, aby móc się nim rozkoszować w długie, zimowe wieczory. Zrobienie tego bardzo smacznego i aromatycznego alkoholu jest bardzo proste, niestety wymaga od nas czasu i cierpliwości, ponieważ jak każda nalewka, czy likier, swoje musi odstać.
Składniki:
- 5 sporych pomarańczy organicznych
- 1/2 litra wody
- 1/2 litra spirytusu
- 1/2 kg cukru (ja nie lubię słodkiego smaku, więc daję nieco mniej)
- szklanka ziaren kawy
Sposób przygotowania:
Przygotujmy dość spory słoik, aby zmieściły się w nim pomarańcze. Jeśli nie mamy słoja wystarczająco dużego, można pomarańcze przekroić na pół, bądź na ćwiartki. Ale od początku. Owoce najlepiej mieć z upraw ekologicznych, ponieważ będziemy je wkładać do słoja razem ze skórą, a jak wiadomo, skóra owoców jest mocno schemizowana. Pomarańcze myjemy i nacinamy małe otworki, w które wciskamy ziarenka kawy. Owoce umieszczamy w słoju. Do garnka wlewamy wodę, doprowadzamy do wrzenia, we wrzątku rozpuszczamy cukier. Tak przygotowany syrop należy przestudzić. Do chłodnego syropu wlewamy spirytus i tak powstałą mieszanką, zalewamy owoce. Słój należy zakręcić i odstawić w ciemne miejsce, na 4 tygodnie. Co kilka dni wstrząsamy słojem, aby wszystko się wymieszało. Po 4 tygodniach wyciskamy sok z pomarańczy i przefiltrowujemy nalewkę przez gazę umieszczoną na sitku. W celu uzyskania bardzo klarownego likieru, próbowałam użyć filtrów do ekspresu do kawy, ale niestety, zbyt szybko się zapychały. Następnie tak powstały likier przelewamy do butelek i odstawiamy przynajmniej na 2 tygodnie.
Rada: im dłużej będzie leżakował nasz alkohol, tym będzie smaczniejszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz