Imbir kandyzowany na dwa sposoby
Na niedzielnym rynku udało mi się kupić michę imbiru za funta. Wiadomo, że nie byliśmy w stanie tego przejeść w krótkim czasie. W związku z tym zrodził się pomysł przetworzenia go, dzięki czemu nie zepsuje się tak szybko i będzie nam służył w coraz dłuższe, jesienne wieczory. Postanowiłam zrobić imbir kandyzowany - klasyczny, w postaci kawałków obtoczonych w cukrze, które świetnie nadają się jako zdrowa, słodka przekąska, ale i podczas podróży, jako antidotum na chorobę lokomocyjną. Druga wersja jest niezwykle prosta - imbir w miodzie. W tej postaci doskonale nadaje się do herbaty, do wody, a nawet do whisky.
Imbir to roślina dobra niemal na wszystko. Napar z imbiru odkaża i zwalcza infekcje. Leczy przeziębienie, ból gardła i grypę. Pomaga w przypadku choroby lokomocyjnej. Zmniejsza poranne mdłości ciężarnych. Blokuje wzrost komórek nowotworowych i ogranicza ich rozprzestrzenianie. Poprawia krążenie krwi, dzięki czemu zapobiega powstawaniu zakrzepów. Poprawia ukrwienie i dotlenienie komórek, dzięki czemu korzystnie działa na układ odpornościowy.
Imbir kandyzowany, w przeciwieństwie do świeżego, przez długi czas zachowuje swoje dobroczynne właściwości. Warto więc poświęcić chwilę czasu, aby poddać go słodkiej obróbce i w okresie jesienno - zimowym, czyli wówczas, gdy mamy do czynienia ze wzmożonym zachorowaniem na grypę mieć go zawsze pod ręką. Jest ostry i mocno rozgrzewający.
Składniki:
- 0.5 kg imbiru
- 1 litr wody
- pół łyżeczki soli
- 500 gram cukru trzcinowego
Sposób przygotowania:
Przepis nr 1 na imbir kandyzowany:
Imbir dokładnie obrać (świetnie nadaje się do tego klasyczna obieraczka do warzyw), pokroić w cienkie plasterki. Tak przygotowany imbir gotować w wodzie z odrobiną soli, na małym ogniu przez 30 minut. Po tym czasie imbir odcedzić. Zalać wodą z cukrem i gotować przez kolejne 2 godziny, na bardzo małym ogniu, od czasu do czasu mieszając. Po dwóch godzinach plastry imbiru należy wyłożyć na kratkę, do wyschnięcia. Gdy imbir będzie już dość suchy, do miseczki sypiemy cukier i każdy plaster obtaczamy w nim dość mocno. Kandyzowany imbir przechowujemy w szczelnie zamkniętym szklanym pojemniku.
Rada: syrop powstały podczas gotowania imbiru zlałam do butelki i przechowuję w lodówce. Można go dodawać do herbaty, kompotu, wody, ciasta, np piernika, bądź ciasta marchewkowego, albo jabłecznika.
Przepis na imbir w miodzie:
- 200 gram imbiru
- miód naturalny
Imbir obieramy, kroimy dość drobno i zalewamy miodem. Tak powstały eliksir wkładamy na dwa dni do lodówki. Po tym czasie mikstura jest gotowa do spożycia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz