Wegańskie kartacze
Od jakiegoś czasu powracam myślami do potraw z dzieciństwa, do tradycyjnej, polskiej kuchni. Odkąd przeszłam na jasną stronę, czyli przestałam jeść mięso, nie jadłam kartaczy, ale ich smak pozostał w pamięci. Zapragnęłam zrobić je w wersji wegańskiej. Te prawdziwe kartacze pochodzą z Podlasia i Suwalszczyzny. Czasem mylnie nazywa się je również cepelinami, choć te tradycyjne pochodzą z Litwy i ich kształt nieco się różni od kartaczy. Potrawa ta nie jest skomplikowana, ale jest czasochłonna, lecz z całą pewnością jej smak jest tego wart. Poza tym, można poprosić kogoś z domowników o pomoc. U mnie dzieciaki pomagają w lepieniu różnego rodzaju kluch, czy pierogów. To samo było z kartaczami. Młodszy ma zdolności rzeźbiarskie, jego kluchy wyszły przepięknie kształtne.
Składniki:
- 3 kg ziemniaków
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- opakowanie niemięsa
- 2 cebule
- 2 marchewki
- sól
- pieprz
- majeranek
- 2 łyżki oleju
Sposób przygotowania:
Ziemniaki obrać, 1 kg ugotować, a 2 kg zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Ugotowane ziemniaki przecisnąć przez prasę, a te starte na tarce odcisnąć dość dobrze przez szmatkę. Płyn z odciśniętych ziemniaków zostawiamy, a krochmal który osiądzie na dnie naczynia dodajemy do ziemniaków. Do dużej miski wkładamy ugotowane przeciśnięte ziemniaki, oraz te surowe odciśnięte z nadmiaru soku. Dodajemy mąkę i wyrabiamy gładkie ciasto, najlepiej robić to ręką. Jeśli używamy ziemniaków z dużą zawartością skrobi, punkt z mąką pomijamy.
Cebulę obieramy, kroimy w kostkę i na rozgrzanym oleju podsmażamy na złoto. Marchew trzemy na tarce o małych oczkach i dodajemy do cebuli, smażąc jeszcze kilka minut. W misce umieszczamy niemięso, dodajemy podsmażoną cebulę z marchewką, sól, pieprz, majeranek. Masa ma być wyrazista w smaku.
Lepienie kartaczy: z ziemniaczanej masy odrywamy niewielki kawałek ciasta, taki, aby uformować koło, które zmieści się w naszej dłoni. Na środek kładziemy farsz i zaklejamy tworząc podłużną kluchę.
Do dużego garnka lejemy wodę, plus wodę którą odsączyliśmy z surowych ziemniaków doprowadzamy do wrzenia, dodajemy łyżkę oleju i 1 łyżeczkę soli. Do wrzącej wody wkładamy delikatnie nasze kartacze i gotujemy ok. 15 minut.
Rada: proponuję na początek zrobić i ugotować 1 sztukę, aby się upewnić, że nasze ciasto nie rozpadnie się podczas gotowania.
Podajemy gorące, polane zrumienioną cebulką, oprószone solą i pieprzem.
Uwaga: kartacze świetnie smakują również na drugi dzień, odsmażone na patelni.
Rada: kartacze można posypać również skwarkami z kaszy gryczanej. Przepis w linku: https://mojewiejskiewegegotowanie.blogspot.com/2020/06/skwarki-z-kaszy-gryczanej.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz