Pasztet z grochu z wegańską galaretą tatarską
Uwielbiam pasztety w formie wszelakiej, i te pieczone i te proste, tylko zblendowane. Są doskonałym smarowidłem do chleba, maczadłem do warzyw w słupkach, czy do innych przekąsek. Świetnie sprawdzają się na wszelkich rodzinnych uroczystościach i spotkaniach w gronie znajomych. Pasztet, podobnie jak mielony, wszystko przyjmie. Dziś proponuję wam pasztet z grochu (znacie go już z mojego bloga, przepis w linku: https://mojewiejskiewegegotowanie.blogspot.com/2020/06/weganski-pasztet-z-grochu.html ), ale tym razem jego ekskluzywna wersja - z wegańską galaretą tatarską.
Składniki:
- przepis na pasztet w linku powyżej
Składniki na galaretę:
- 1 szklanka wody
- 2 łyżeczki agar-agar
- 2 ogórki konserwowe lub kiszone
- kilka pieczarek konserwowych, bądź grzybków leśnych
- łyżka kaparów marynowanych
- 1 łyżka chrzanu
- 1 łyżka musztardy
- garść drobno pokrojonego koperku
- sól
- pieprz
Sposób przygotowania:
Przepis na pasztet w linku powyżej. Pasztetu nie wyciągamy z formy. Gdy pasztet nieco przestygnie zabieramy się za robienie galarety.
Warzywa drobno kroimy. Do garnka wlewamy wodę, wsypujemy agar - agar i gotując na małym ogniu mieszamy przez kilka minut. Do zawiesiny dodajemy warzywa, przyprawy, chrzan i musztardę. Wszystko dobrze mieszamy i wylewamy na pasztet, który wciąż znajduje się w formie. Wstawiamy na ok. godzinę do lodówki. Pasztet wspaniale się prezentuje, a galareta jest sztywna i bardzo łatwo się kroi zachowując zwartą konsystencję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz