Vegan omlet
Ten omlet to takie trochę danie zero waste, bo robi się go z tego, co zazwyczaj ląduje w ściekach, czyli z aquafaby, tzn wody z gotowania ciecierzycy, bądź zalewy z puszki, czy słoika z ciecierzycą. Smakuje i prezentuje się wytwornie. A że teraz czas na czosnek niedźwiedzi, dodaję go niemal do wszystkiego. Niedługo chyba zacznę robić z niego lody ;)
Składniki:
- 1 szklanka aquafaby
- 1 łyżka octu jabłkowego , najlepiej domowego (przepis w linku: https://mojewiejskiewegegotowanie.blogspot.com/2020/09/domowy-ocet-jabkowy.html
- 5 łyżek mąki z ciecierzycy
- 1 łyżka nieaktywnych płatków drożdżowych
- 1/4 łyżeczki soli kala namak
- 1/4 łyżeczki czarnego pieprzu
- garść posiekanego szczypiorku
- garść posiekanego czosnku niedźwiedziego
- garść natki pietruszki
- olej do smażenia - 2 łyżki
Dodatki:
- tofu
- papryka (kolorowa)
- pomidory
- ogórek zielony
- szpinak
Sposób przygotowania:
Z wody po cieciorce i octu jabłkowego ubijamy sztywną pianę. Wierzcie, to nic trudnego :)
Do sztywnej piany dodajemy resztę składników, bez zieleniny i delikatnie mieszamy, przy pomocy np łyżki silikonowej. Do tak powstałej masy dodajemy zieleninę.
Na patelni z grubym dnem rozgrzewamy olej. Wykładamy połowę masy omletowej. Przykrywamy patelnię i smażymy omlet ok. 5-6 minut, aż mocno zrumieni się od spodu, a wierzch się zetnie. Wówczas dorzucamy ulubione dodatki, omlet składamy na pół i podajemy póki gorący.
Smacznego :)