Harira na talerzu, czyli podróż do Maroko
W czasach, kiedy jeszcze można było podróżować i to nie tylko palcem po mapie, czy w swerze wyobraźni, wybraliśmy się do Maroko. Egzotyka tego kraju bije po oczach na każdym kroku, kolory i zapachy oszałamiają. Taka też jest tradycyjna marokańska zupa, czyli harira. Bardzo łatwo ją przyrządzić w domu, jest bardzo pożywna, wysokobiałkowa oraz niezwykle aromatyczna i smaczna.
Składniki:
- 1 szklanka ugotowanej cieciory (przed ugotowaniem najlepiej zamoczyć ją na całą noc), bądź ciecierzycy z puszki
- 1 szklanka soczewicy zielonej
- 1/2 szklanki soczewicy czerwonej
- 1 puszka pomidorów
- słoiczek koncentratu pomidorowego, bądź passaty pomidorowej
- 2 cebule
- 2 marchewki
- 3 łyżki oleju
- 2 łyżeczki soli
- pęczek świeżej kolendry i natki pietruszki
- 1 łyżeczka kuminu
- 1/2 łyżeczki płatków chili (ja lubię na ostro, wiec dałam całą łyżeczkę)
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka imbiru, bądź 2 centymetry świeżego, startego kłącza
- 1/2 łyżeczki nasion kolendry
- 1 limonka
Sposób przygotowania:
Cebulę i marchew obieramy, kroimy w kostkę. Do sporego garnka z grubym dnem wlewamy olej. Gdy olej się zagrzeje wrzucamy warzywa. Smażymy je przez chwilę. Dorzucamy wszystkie przyprawy (oprócz soli) i dość energicznie mieszając smażymy ok. 3 minut. Dodajemy pomidory z puszki oraz przecier. Ciągle mieszając smażymy kolejne 5 minut. Teraz dorzucamy soczewicę czerwoną i zieloną. Całość zalewamy wodą. Drobno siekamy kolendrę i pietruszkę (razem z łodygami), wrzucamy do gara. Całość mieszamy, dodajemy sól, przykrywamy i gotujemy pół godziny. Po tym czasie dodajemy ciecierzycę. Gotujemy jeszcze kilka minut. Próbujemy. W razie konieczności dosmaczamy. Zupę podajemy gorącą, posypaną posiekana kolendrą, skropioną sokiem z limonki.
Rada: zupę można przegryzać daktylami.



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz