Domowy humus
Pewnego razu w naszym hrabstwie w Lincolnshire zabrakło w sklepach humusu. Spowodowane to było najprawdopodobniej zamknięciem pobliskiej fabryki. Dla mojego męża weganina, którego to ów humus stanowi nieodłączny element diety, to był dramat. A, że potrzeba matką wynalazków, zaczął sam eksperymentować z produkcją humusu. Przejrzał internety, ale żadne z przepisów go nie zadowalał, ponieważ większość osób idzie na łatwiznę i używa cieciory z puszki. My staramy się gotować od podstaw i jak najrzadziej korzystać z półproduktów. Po kilku mnie udanych próbach z produkcją domowego humusu, Krzaku (mój małż) osiągnął szczyt doskonałości. Zdradzę go Wam (za jego zgodą i przyzwoleniem, rzecz jasna).
Skład:
- szklanka surowej ciecierzycy
- 4 łyżki pasty tahini
- cytryna
- 3-4 łyżki oliwy z oliwek
- sól kala namak
Sposób przygotowania:
Cieciorę zalewany zimną wodą i pozostawiamy do namoczenia kilka godzin. Ja osobiście pozostawiam na noc. Odcedzam wodę z cieciory, gotuję w świeżej wodzie. Po ugotowaniu ciecierzycę należy dobrze zblendować. Dodać tahini, sól kala namak, oliwę z oliwek i sok wyciśnięty z całej cytryny. Konsystencja powinna być gładka, nie za gęsta i nie za rzadka. Humus nie powinien być suchy.
Polecam. Super smak i ta chrupiąca skórka.
OdpowiedzUsuń